Wraz z wprowadzeniem nowej jungli w League of Legends zmieniło się całkiem sporo. Nowi junglerzy stają się dobrymi pickami, a część starych odchodzi w zapomnienie. Mało kto jednak spodziewał się, że największy problem narośnie w zupełnie niespodziewanym miejscu – w Warwicku.
Zgodnie ze statystykami strony League of Graphs Win Ratio Warwicka po wprowadzeniu najnowszego patcha wzrosło do przerażających 58% (niewiele niżej jest jeśli weźmiemy pod uwagę tylko graczy z poziomu gold+; przy poziomie Diamond+ procent wygranych gier przez Warwicka i tak wynosi 56,9%). W League of Legends dawno nie było sytuacji w której jeden z bohaterów osiągałby tak wysokie wyniki na wszystkich poziomach rozgrywek. Obecna itemizacja jest dla Warwicka szczególnie korzystna, a wprowadzone przedmioty – idealne dla jego stylu rozgrywki. Z czego bierze się jego siła w nowej jungli? WW ma to, czego brakuje wielu junglerom – naturalny, duzy sustain. Jest w stanie dość szybko czyścić junglę jednocześnie pozostając na bardzo wysokim poziomie zdrowia. O ile w S4 Feral Flara wymagała stackowania, aby zadawać spore obrazenia on-hit o tyle nowy przedmiot junglerski takiego stackowania nie potrzebuje. Zgodnie z wyliczeniami dostępnymi na reddicie Warwick jest w stanie ściągnąć 75% HP przeciwnemu AD Carry tylko za pomocą
ultimate. Brzmi nieprawdopodobnie? 1432,5 obrażeń zadanych samym ultem przeciwnej Kaliście (po uwzględnieniu odporności) to zdecydowanie zbyt dużo. Jak to wygląda w praktyce? Pozwólcie, że przedstawię Wam krótki materiał video obrazujący sytuację:
https://www.youtube.com/watch?v=y98itb9PYG0&feature=youtu.be&t=5m3s
Po ulcie wystarczy dobić przeciwnika z aktywnej umiejętności
Blade’a lub
naszego Q. Brzmi prosto i jeśli mieliście okazję grac z/przeciwko Warwickowi wiecie, że to całkiem prawdopodobny scenariusz. Ok – ulti można przerwać, uciec, jednakże tak jest z większością umiejętności w grze, a samo ulti to nie wszystko co ma do zaoferowania Warwick. Dzięki niesamowitym umiejętnościom do gonienia przeciwników jest w stanie zbierać niedobitki z planszy, a dzięki dobremu sustainowi jest w stanie szybko powrócić do sił po niejednoznacznie rozstrzygniętym teamfighcie. To co dawniej było problemem Warwicka – ganki przed szóstym poziomie – obecnie nie jest aż tak wielkim minusem. Ze względu na problematyczny pierwszy clear coraz więcej junglerów ma problem, aby już od samego początku gry robić różnicę na liniach. Często junglerzy (szczególni świeżo przestawieni na nową junglę) są nieco zagubieni, co doskonale jest w stanie wykorzystywać Warwick.
Spotkaliście się już z nowym Warwickiem? Mieliście okazję nim zagrać? Jakie są Wasze opinie na temat WW w nowej jungli?